• Aktualizacja : 04-08-2022, 18:08

40 ciekawostek tatrzańskich


W latach 1927-1931 na asfaltowej drodze do Morskiego Oka rozgrywane były...wyścigi samochodowe. Wyścig Tatrzański, a oficjalnie Automobilowy Rajd Tatrzański był pierwszym samochodowo-motocyklowym wyścigiem górskim w Polsce.
 

Pojemność Wielkiego Stawu Polskiego stanowi mniej więcej 1/3 pojemności wszystkich jezior tatrzańskich
 

Budowa kolejki linowej na Kasprowy Wierch trwała zaledwie 227 dni. Długość trasy wynosi 4252 metrów, a pokonywana różnica wysokości 936 metrów.
 

W 1953 r. schronisko na Hali Kondratowej było „ofiarą” niecodziennego zdarzenia. Zboczami Długiego Giewontu zeszła kamienna lawina, a 30-tonowy głaz wbił się w jadalnię budynku. Nieopodal wylądował o wiele większy, o wadze 70 ton. Kamienie z lawiny można zresztą oglądać w otoczeniu schroniska po dzień dzisiejszy.
 

W przeszłości na szczycie Rysów kilkukrotnie zamieszczane były metalowe krzyże, jednak za każdym razem dość szybko decydowano o ich zdemontowaniu (zazwyczaj zamieszczane były nielegalnie, bez aprobaty odpowiednich instytucji). Ostatni krzyż zdjęty został w 2012 roku.
 

* Dawniej górale uważali, że Smreczyński Staw nie ma dna. Pewien gazda chciał podobno wykopać rów odwadniający i zamienić jezioro na łąkę. Według legendy, głos z wody ostrzegł go wówczas, że staw zaleje całą Polskę i zatopi wszystkie miejscowości
 

W polskich Tatrach mamy dwa kompleksy o nazwie Wielkiego i Małego Kopieńca. Jeden znajduje się ponad Doliną Olczyską, drugi ponad Doliną Chochołowską.
 

Na Kościelcu znajduje się najwyższe w polskich Tatrach stanowisko drzewiastej formy świerka.
 

Za wykonanie krzyża na Giewoncie odpowiedzialna była krakowska fabryka Józefa Góreckiego. 3 lipca 1901 roku 400 żelaznych elementów o łącznej wadze 1819 kg wwieziono wozami konnymi na Halę Kondratową, skąd zostały wniesione na szczyt Giewontu. Sam montaż krzyża na betonowej podstawie trwał 6 dni.
 

Przez bardzo długi okres okolice Morskiego Oka pozostawały przedmiotem sporu terytorialnego. Jego największe nasilenie przypada na przełom XIX i XX wieku, kiedy to hrabia Władysław Zamoyski walczyć musiał o dostęp do jeziora z niemieckim księciem Christianem Hohenlohem. W asyście węgierskiej żandarmerii niszczył on ścieżki turystyczne i mostki, utrudniając Polakom korzystanie z tych rejonów. Dopiero specjalnie powołany sąd w Grazu rozstrzygnął spór na korzyść Galicji i hrabiego Zamoyskiego, w 1902 roku podtrzymując przebieg granicy od Rysów na północ granią Żabiego aż do zakończenia grzbietu górskiego i wypłaszczenia terenu.
Wody Czarnego Stawu pod Rysami zamieszkiwane są przez sinice z gatunku Pleurocapsa, które wpływają na ich zabarwienie. Tafla jeziora odbierana przez ludzkie oko wydaje się ciemnoniebieska, a niekiedy niemal czarna – stąd jego nazwa. Dodatkowo, przez znaczną część dnia kocioł pozostaje zacieniony.
 

 Powszechnie nazwa Rysy kojarzona jest z charakterystyczną „rysą”, czyli żlebem opadającym spod szczytu. W rzeczywistości Rysami określano całą grań otaczającą kocioł Czarnego Stawu, więc również kompleks Niżnich Rysów, Żabiego Szczytu Wyżniego i Żabiego Mnicha. Dopiero później nazwę Rysy zawężono do najwyższego szczytu w tej grani. Węgierscy i niemieccy turyści określali go natomiast mianem Morskookiego Szczytu, a Słowacy Wagi. 
 

Pierwszy człon nazwy Wodogrzmoty Mickiewicza wiąże się z hukiem, jaki wywołuje spadająca kaskadami woda. W 1891 roku postanowiono nadać im imię polskiego wieszcza na pamiątkę...sprowadzenia jego prochów na Wawel. Co ciekawe, sam Adam Mickiewicz nigdy nawet w Tatrach nie był.
 

 Dawniej masyw Mięguszowieckich Szczytów nazywano Hrubym Wierchem i Szczytem Chałubińskiego. Obecna nazwa związana jest najprawdopodobniej ze słowacką wsią Mięguszowce.
 

Zadni Staw Polski jest drugim najwyżej położonym jeziorem w Polsce (wyżej znajduje się tylko Zadni Mnichowy Stawek).
 

W 1887 roku Walery Eljasz-Radzikowski wytyczył szlak turystyczny z Jaszczurówki przez Rówień Waksmundzką i Wodogrzmoty Mickiewicza do schroniska w Roztoce. Była to pierwsza znakowana trasa w polskich Tatrach.
W latach 1884-1920 nad brzegiem Czarnego Stawu Gąsienicowego działało prywatne, dwuizbowe schronisko należące do Józefa Sieczki z Zakopanego. Niestety budynek spłonął w pożarze.
 

Według pierwotnych założeń szlak turystyczny poprowadzony miał być ze Szpiglasowego Wierchu dalej Liptowskimi Murami aż na Świnicę. Ostatecznie takie rozwiązanie nie doszło do skutku i z wierzchołka zawrócić musimy na Szpiglasową Przełęcz.
 

Morskie Oko jest jednym z nielicznych naturalnie zarybionych jezior w Tatrach (jedynym po stronie polskiej). Występują w nim pstrągi potokowe, a w przeszłości odnajdywano takie gatunki jak lipień, troć wędrowna i głowacz pręgopłetwy. To właśnie ze względu na bogactwo ryb Morskie Oko nazywano dawniej „Rybim Jeziorem”.
 

Początkowo Orla Perć obejmowała szlak od Zawratu, poprzez Kozi Wierch, Granaty, Krzyżne, Wołoszyn aż Polany pod Wołoszynem. Ostatni fragment, od Krzyżnego do Polany pod Wołoszynem został jednak zamknięty w 1932 roku.
 

Polska Dolina Pięciu Stawów ma swoją odpowiedniczkę po słowackiej stronie Tatr. Chodzi o Dolinę Pięciu Stawów Spiskich, dlatego w oficjalnych opracowaniach warto nie zapominać o posługiwaniu się pełną nazwą.
 

W okresie międzywojennym w Dolinie Kondratowej powstała...skocznia narciarska. Obiekt miał drewniany rozbieg i naturalny zeskok. W 1936 roku z powodu braku śniegu na Wielkiej Krokwi rozegrane zostały na niej zawody Mistrzostw Polski, w których zwyciężył Stanisław Marusarz. Dziś po skoczni nie ma niestety żadnego śladu.
 

Kozi Wierch wznosi się na wysokość 2291 m n.p.m. i jest najwyższym szczytem położonym w całości na terenie Polski. * Wędrując przez Granaty mamy do zrobienia słynny „krok nad przepaścią”. To kilkumetrowa szczelina, nad którą zawieszony jest łańcuch. W rzeczywistości miejsce nie jest tak straszne, jak sugerować mogą niektóre zdjęcia. W dodatku da się je łatwo obejść nieco niżej.
 

* Sylwetka Mnicha umieszczana jest na odznakach przewodników tatrzańskich.
 

Odnotowany rekord „przejścia” Orlej Perci od 2018 roku należy do Filipa Babicza i wynosi 1 godzinę i 4 minuty.
 

Dokładna liczba stawów w Zielonej Dolinie Gąsienicowej jest trudna do określenia ze względu na czasowe wysychanie najmniejszych zbiorników. Opracowania turystyczne mówią o ponad 20 stawach i mimo że ich faktyczna liczba może być obecnie nieco mniejsza, to jest ich więcej niż w jakiejkolwiek innej dolinie w polskich Tatrach.
 

2 kwietnia 2017 roku w Dolinie Chochołowskiej pobity został dzienny rekord wejść w jednym punkcie Tatrzańskiego Parku Narodowego. W kierunku Polany Chochołowskiej ruszyło wówczas ponad 30 tysięcy osób! Korki samochodowe ciągnęły się od odległego o 16 km Czarnego Dunajca, a przed kasą TPN przez długie godziny ustawiała się kilkusetmetrowa kolejka. Łącznie w cały weekend Dolina Chochołowska przyjęła najazd około 60 tysięcy turystów.
 

Na Małym Kościelcu, w okolicach przełęczy Karb można odnaleźć perspektywę, z której Czarny Staw przypomina kształtem serce. Warto pobawić się w wytropienie tego miejsca, bo widok jest naprawdę niezwykły.
 

Granią prowadzącą od Wołowca przez Grzesia przebiega Europejski Dział Wodny między zlewiskami Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego. * Poza budynkiem schroniska i „Betlejemką”, na Hali Gąsienicowej znajduje się kilka innych obiektów: leśniczówka, strażniczówka TPN, Stacja Obserwacyjna Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN oraz dawne szałasy pasterskie.
 

Spod Giewontu do Doliny Strążyskiej opada owiany złą sławą Żleb Kirkora, będący w przeszłości miejscem kilku wypadków śmiertelnych. W żlebie występują liczne trudności w postaci urwistych skalnych progów i przestrzega się przed jakimikolwiek próbami skrócenia sobie nim drogi na Giewont.
 

Ze względu na perspektywę, ze szczytu Świnicy Giewont wygląda na znacznie wyższy od Kasprowego Wierchu. W rzeczywistości jest prawie 100 metrów niższy.
 

Pod Szpiglasową Przełęczą w 2001 roku doszło do jednego z najbardziej tragicznych wypadków lawinowych w polskich Tatrach. Pierwsza lawina przysypała parę turystów, druga porwała grupę ratowników TOPR, którzy ruszyli im z pomocą. Część z nich zdołała wydostać się spod śniegu, niestety dwóch nie udało się uratować. W młodym wieku podczas akcji zginęli Bartek Olszański i Marek „Maja” Łabunowicz.
 

Na Kalatówkach istniał pierwszy w polskich Tatrach ośrodek narciarski, tu również w 1910 roku odbyły się pierwsze zawody narciarskie.
 

Podchodząc na Zawrat z Doliny Gąsienicowej, we wschodnich ścianach Zawratowej Turni dostrzec możemy figurkę Matki Boskiej, umieszczoną tu w 1904 roku przez ks. Walentego Gadowskiego (współtwórcy szlaku przez Orlą Perć).
 

W masywie Małołączniaka położone są największe i najgłębsze jaskinie w Tatrach: Jaskinia Wielka Śnieżna i Śnieżna Studnia. W północnych ścianach znajduje się zresztą więcej jaskiń, a najprawdopodobniej nie wszystkie zostały jeszcze odkryte.
 

Nazwa Krzyżne związana jest z faktem, że w rejonie przełęczy krzyżują się trzy potężne grzbiety: grań Orlej Perci, grzbiet Wołoszyna i grzbiet Koszystej.
 

W Dolinie Kościeliskiej znajduje się niezwykle malowniczy Wąwóz Kraków. Miejsce to odwiedzane było już w pierwszej połowie XIX wieku. Z czasem górale bywający w Krakowie zauważyli podobieństwo wąskich uliczek Starego Miasta do formacji w dolinie. W oparciu o to wyobrażenie nazwano zarówno cały wąwóz (Kraków), jak i znajdujące się w nim turnie (Ratusz, Kościół, Baszta), jaskinie (Smocza Jama) oraz rozszerzenia (Rynek).
 

Na niższym, położonym w grani głównej Tatr wierzchołku Jarząbczego Wierchu, znajduje się niesłusznie postawiona tabliczka z wysokością 2137 m n.p.m. W rzeczywistości powinna stać wyłącznie na głównym, słowackim szczycie.